23 grudnia 2014

DIY-pudelko-prezent + co u mnie?

Heej kochani :*
Nie wiecie nawet jak bardzo jest mi źle kiedy długo tu nic nie piszę. Zawsze obiecuję, że to się zmieni, a jednak ciągle jest nie tak. Teraz przerwa świąteczna, tak się cieszę!!! Mam nadzieję, że dam radę jeszcze kilka postów przez ten czas Wam napisać.
Co u mnie? Czuję się tak świątecznie. Swój pokój już udekorowałam. Skromnie, aczkolwiek mi osobiście bardzo się podoba. Cały dzisiejszy dzień piekłam ciasta. Jutro wigilia! Ubieranie choinki, wszystkie "christmasowe" zapachy... :) Kocham to. 




Czy i Wy tak jak ja uwielbiacie święta???

A teraaaaaz czas na DIY.
Do wykonania takiego pudełka potrzebne będzie:
1.Klej
2.Kartki
3.Nożyczki
4.Jakieś ozdoby (ja użyłam naklejki)
5.Linijka (czy coś w tym stylu xD)
1.Rysujemy na kartce 6 równych kwadratów.
2.Wycinamy je.
3. Zginamy je na pół.
4. Rozginamy, a następnie zaginamy dolną i górną krawędź do linii środkowej.
5. Odwracamy model.
6. Zaginamy górną i dolną krawędź do linii środkowej, wyciągając zakładki z tyłu.
7. Tak to wygląda.
8. Zginamy na pół.
9. Rozkładamy ostatnie zgięcie i zaginamy dolną i lewą krawędź do linii środkowej.
10. Rozginamy, a następnie zginamy narożniki do poziomej linii środkowej.
11. I gotowy kawałek.
12. Powtarzamy te czynności z pozostałymi 5 kwadratami.
13. I sklejamy, tak jak pokazane na zdjęciu poniżej.
Jest to naprawdę śliczna ozdoba.
Korzystając z okazji chciałabym życzyć Wam:

10 grudnia 2014

Co u Moniki?

Hejka! ♥
Dawno nie pisałam takiego luźnego posta. Co tam u Was ciekawego słychać? U mnie wszystko w porządku. Strasznie szybko mija czas... nie mam na nic czasu, robię wszystko w biegu, a i tak niektórzy uważają, że mogę robić więcej. Niektórych czynności mogłabym nie wykonywać, owszem... Ale je kocham! Grudzień jest w tym roku trudnym miesiącem. Nauka, treningi i duuużo prób na przedstawienie, które będziemy grać w święta. Mimo tego, że troszkę tego jest to nie poddaję się i dążę do wyznaczonych celów.
W szkole... jak to w szkole. Dzisiaj dowiedziałam się, że ostatni tydzień przed świętami będzie nielekkim tygodniem. Czekam z niecierpliwością, aż zacznie się przerw świąteczna. Tak bardzo jej potrzebuje, tego odpoczynku... Nie wiem jak wy, ale ja żyję już świętami, myślę że w sobotę zacznę ozdabiać swój pokój. Zrobię kilka DIY.  
Chcielibyście zobaczyć je na blogu???




Jak minęły wam mikołajki? Co dostaliście? Ja dostałam drobne rzeczy z których jestem meeega zadowolona
A teraz zostawiam Was z mixem zdjęć ze snapchata.








Mój INSTAGRAM ♥

4 grudnia 2014

Jestem plastik!

Jestem plastik, ubieram się okropnie. Nie mam w ogóle gustu. Wszystko robię na pokaz, jestem najgorsza. Nic nie umiem zrobić, nic mi nie wychodzi. Wszystkie moje oceny są wypłakane. Jestem jakaś głupia i to wszystko moja wina... Zawsze, bo przecież tylko ja jedyna jestem na świecie. Tylko ja mogę coś zepsuć. To przecież ja jestem tą najgorszą osobą na całej kuli ziemskiej.
Oczy... dzięki nim widzę to co dzieje się wokół mnie... a dzieje się bardzo wiele. Pewnie każdy z nas kiedyś był obgadywany. Możliwe, że nawet o tym nie wie... Jednak moje oczy dostrzegają dużo więcej niż oczy innych. Może pewne osoby nie wiedzą o tym, ale ja naprawdę wiele rzeczy wiem, wiele rzeczy słyszę i wiele widzę.
Są nijakie osoby, które myślą, że są najlepsze. Nie mając żadnych powodów zaczynają nas obgadywać. Mówią o nas naprawdę nie stworzone rzeczy, wymyślają byle jakie powody, aby tylko mieć ubaw z tej osoby.
Ja w swoim życiu ciągle to doświadczam. Dzień w dzień widzę jak moje "koleżanki" szepczą sobie o mnie, o tym jaka ja jestem... Co z tego, że tak naprawdę mnie nie znają, nie wiedzą jaka jestem, co lubię... Zawsze znajdą jakiś powód, by tylko mi "dopiec".
Z początku wszystko to olewałam, bo co będę się przejmować głupimi tekstami moich "koleżaneczek". Codziennie powtarzałam sobie, że daje rade, że one wcale nie mają racji. Wiedziałam i w sumie dalej to wiem, że one robią to po to, aby mnie zniszczyć. W dalszym ciągu się nie poddaje. Jednak niestety są chwile słabości, kiedy myślę, że nie dam rady z tym wszystkim, że dłużej już nie wytrzymam.
Wiem, że oto im chodzi i czasami się udaje.
Nie rozumiem takiej logiki ludzi... Fałszywych ludzi... (ale o tym w innym poście)

Co daje im to obgadywanie?!
Radość z tego, że komuś jest smutno?! 
Z tego, że przez nas ta osoba cierpi?!
Ludzie nie wiedzą co robią. Obgadują nas za plecami... Jednak gdyby mieli powiedzieć co o nas myślą prosto w twarz nie odważyli by się...
Łatwo jest mówić o kimś coś między sobą, jednak przy szczerej rozmowie nie dajemy rady powiedzieć tego co mówimy w "tajemnicy".
Jak je chciałabym usłyszeć od tych osób co o mnie myślą przy szczerej rozmowie. Jednakże one nigdy się na to nie odważą...
Dlaczego?! Nie wiem...

 Obgadywanie, a Ja.
Jestem człowiekiem i owszem czasami zacznę kogoś oceniać nie znając go... jednak mimo wszystko nie dzieje się to ciągle. Cieszę się z tego powodu :)

Czapka-Allegro/Bluzka-??/Szelki-Allegro/Spodnie-??/Buty-Ccc/Kurtka-Cropp

28 listopada 2014

DIY- słoik marzeń


Hej ♥
Dzisiaj, tak w końcu tu piszę. Przyszedł nareszcie czas na napisanie posta z serii DIY- do it yourself (zrób to sam)
Postawiłam na prostą, ale efektowną ozdobę do pokoju. Jest to także miejsce, w którym możemy przechowywać nasze marzenia.
Do wykonania słoika potrzebne będą:
1. Naszyjnik,bransoletka, pasek (cokolwiek co zawiera takie "obrączki"- what?!)
2. Kolorowe karteczki
3. Słoik
4. Klej
5. Wstążka
6. Nożyczki
7. Linijka
8. Długopisy + ołówek


 Rozdzielamy nasze kółka z bransoletki, tak aby były pojedyncze. Następnie bierzemy kartkę (ja wzięłam białą) i wycinamy z niej małą karteczkę i zapisujemy na niej napis DREAMS. Później przyklejamy ją na słoiki, tak żeby znajdowała się na środku. Kolejną czynnością jaką wykonujemy jest przywiązanie wstążki do nakrętki słoika.

Z kolorowych karteczek odcinamy część z klejem. Na tak wyciętych kartkach zapisujemy swoje marzenia, od nas tylko zależy co tam wpiszemy. Następnie zawijamy kartki w ruloniki i zakładamy na nie nasze "obrączki". Tak gotowe nasze marzenia wkładamy do słoika i zakręcamy.


Gotowe! :)

Jak Wam się podoba???
Mój Instagram ♥

17 listopada 2014

Jesienne doły...

Hej ♥
Co u Was ciekawego? U mnie dni mijają... są króciutkie, ponure, pochmurne i deszczowe. Taka pogoda strasznie dołuje... Jesień to taka pora roku w której często mam zły humor, nie wiem czego chcę... Dużo ludzi ma wtedy "doły". Jak sobie z tym poradzić?
Naprawdę z całego serca polecam, zrobić coś związanego z naszymi zainteresowaniami. Często jak mam takie załamanie biorę do ręki ołówek i zaczynam bazgrać. Nie ważne, że nie umiem, ważne że dzięki temu czuję się lepiej. Bardzo też pomaga mi gra w siatkówkę, po treningu mam uśmiech na twarzy i już nie jest wcale tak źle. Czasami uwielbiam siąść pod kołderką z kubkiem gorącej herbaty, włożyć sobie słuchawki do uszu i słuchać mojej ulubionej muzyki. Przy słuchaniu jej uspokajam się, mogę pomyśleć. Czasami też zapisuję moje myśli w pamiętniku, lubię to robić chociaż czasami jest tak źle, że nawet nie mam siły wziąć do ręki długopisu.
Mam nadzieję, że niedługo moje chandry minął i będę mieć lepszy humor. Czekam z niecierpliwością, aż zacznie się grudzień, rozpocznie się wtedy świąteczna atmosfera. Dzięki tej atmosferze na pewno poczuję się lepiej :)
A Wy macie takie jesienne doły???
Jak sobie z nimi radzicie???