Hejka!
Udało mi się tu coś napisać! Także jest dobrze. Bardzo się cieszę z tego powodu, że chociaż troszkę mojego czasu mogę poświęcić na bloga.
Zdjęcia z dzisiejszego posta były zrobione już jakiś czas temu, gdy jeszcze było w miarę ciepło...
Ostatnie dni są dosyć chłodne, pada deszcz, jest pochmurno. Siedząc u mnie w pokoju, trzeba mieć ciągle włączone światło, gdyż przez moje małe okno wpada praktycznie znikoma ilość promieni słonecznych... Przez te chmury i tak jest ich niewiele. Wracasz do domu zmęczona całym dniem i jedyne na co masz ochotę, to na położenie się pod ciepłą kołderką i pójście spać. No cóż... nie jest tak kolorowo.
W sumie na drzewach nie ma takich ślicznych liści, nie wiem czemu, a jest to jedna z nielicznych rzeczy, które lubię w jesieni. Mam nadzieję, że przez ten tydzień nie spadnie dużo deszczu, bo nie lubię chodzić z parasolem. Wszędzie mokro, ślisko, brudno... Odechciewa się wszystkiego.
Naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy lubią tę porę roku... Za co?!
Szczerze, już czekam na grudzień... Listopada mogłoby w ogóle nie być.
Mam nadzieję, że ta jesień minie w szybkim tempie i zanim się obejrzymy będziemy ubierać choinkę.
A jak tam u Was?
Ja jesień lubię tylko na zdjęciach, kiedy nie odczuwa się temperatury i nie jest się ganionym do grabienia liści ;)
OdpowiedzUsuńMój blog
Kanał na YT
Strona na FaceBooku
Jesień zawsze mi się kojarzy z deszczem, dlatego nie jest to moja ulubiona pora roku.
OdpowiedzUsuń>>alicce-alice.blogspot.com<<
Możliwe, że brak cudowych kolorów na drzewach to winna deszczu, a raczej wilgoci i braku ciepłego słoneczka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Madda
blog ->klik