Sunday

Hej Wszystkim! ♥

Jest niedziela, już prawie połowa dnia minęła, a ja jak zwykle niewiele zrobiłam. Za oknem znowu nieciekawa pogoda... a było już tak ładnie.

Raz pada deszcz, zaraz śnieg i nie minie chwila a już wychodzi słońce. Na dodatek znowu dopadła mnie choroba i moje plany się trochę pokrzyżowały. Jeszcze tydzień temu nie miałam na czym napisać posta, czy też zmontować filmik na yt. W ten weekend też nic nie dodam na yt, bo tak jak wyżej pisałam-choroba. I tak na razie nie mam jeszcze okropnie czerwonej skóry pod nosem od kataru. Mam szczerą nadzieję, że to minie jak najszybciej. 

Został tydzień chodzenia do szkoły, a potem wolne 11 dni! Mega się cieszę, bo można będzie zrobić coś produktywnego. Tylko niech najpierw minie te 5 dni, w których standardowo codziennie jakiś sprawdzian czy kartkówka. 

Pocieszam się tym, że zostały dwa miesiące do wakacji. Także nie ma tragedii.

Ostatnio przyszła do mnie kolejna paczka od sklepu BornPrettyStore.
1. Pędzel- jestem z niego naprawdę zadowolona. Jest bardzo miękki i świetnie się nim pracuje. Ja używam go do bronzera.
2. Gąbeczka- z niej jestem średnio zadowolona, chociaż zamawiałam już z tej strony jedną. Ta namoczona praktycznie wcale nie powiększa swojej objętości, dlatego też jest twardsza.
3. Kredka do oczu- jeden wielki NIEWYPAŁ. Kolor ma śliczny, ale jest strasznie twarda i nie da się jej nałożyć. :(

4. Czarna maska- już dawno chciałam wypróbować tę zachwalaną przez wszystkich węglową maskę. Testowałam ją jak na razie raz. Myślałam, że będzie działać lepiej, ale i tak nie jest najgorsza. Może po użyciu jej kilka razy efekt będzie bardziej widoczny. Bałam się trochę, że może mnie uczulić, bo jednak to produkt z chińskiej stronki, ale nic mi się nie stało. Także super.
5. Choker- od dawna podobały mi się takiego typu naszyjniki, więc go zamówiłam. Jest dobrze wykonany i świetnie się go nosi. Polecam!

xoxo,
Monika