7 stycznia 2016

Jakaś mała radość...

Hejka ♥
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."

Przeglądając różne strony, szukając inspiracji na dzisiejszy post, natknęłam się na cudowny cytat, który tak pasuje do tego, co początkowo chciałam dziś tu napisać. Dziwny zbieg okoliczności, ale oczywiście pozytywny.
Dziś pierwszy raz po jednej z dłuższych przerw w roku poszłam do szkoły. Podobno takie przerwy wspaniale działają na człowieka, dzięki czemu powinien on wracać do swoich obowiązków z radością i uśmiechem na twarzy. Jak pewnie podejrzewacie u mnie było zupełnie inaczej. Takie przerwy oddziałują na mnie w nieco inny sposób. Niestety "przestawienie" się z wstawaniem o innej godzinie to ciekawe wyzwanie. Myślę, że znacie ten ból. Nienawidzę powrotów do szkoły po jakiejkolwiek dłuższej przerwie niż 3 dni. Zawsze ten dzień jest dla mnie okropnie męczący, nie umiem się odnaleźć w tym, co robię. Niby następnego dnia jest już wszystko dobrze, ale mimo to nienawidzę takich powrotów. 
Hmmm... trzeba znaleźć w tym jakieś pozytywy. Jak mówi właśnie ten cytat. Zawsze jest jakiś powód do uśmiechu. Może jest on początkowo mało zauważalny, ale trzeba próbować myśleć pozytywnie. Dla mnie dużym plusem jest to, iż spotkałam się z moimi znajomymi. Z niektórymi nie widziałam się naprawdę spory czas. Cieszę się, że szkoła jest takim miejscem spotkań. Dzięki wspaniałym osobom niektóre lekcje nie są takie nudne na jakie się wydają, a przerwy wypełnione są rozmowami na bardzo ciekawe tematy. Coś w tym jest...
-----------------------------
Spadł śnieg, wiec jak to ja musiałam uwiecznić jakże wspaniałą chwilę, robiąc kilka zdjęć. Nie są wybitne, ale ważne, że mi się podobają. Nareszcie ten biały puch utrzymuje się więcej niż dzień. W tych czasach, to z pewnością coś nowego. Przynajmniej temperatura na dworze nie jest już dla mnie tak straszna. Nie wiem czemu, ale śnieg jest dla mnie wyznacznikiem zimna. Jeżeli on jest, to wiem, że powinno być zimno i jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza. 
xoxo Monika 

12 komentarzy:

  1. Ja też nie przepadam za takimi długimi przerwami.Do szkoły poszłam już w poniedziałek,a nie w czwartek tak jak większość osób. Zdjęcia są przepiękne. Też bardzo się cieszę,że spadł śnieg.
    Pozdrawiam Zuzia :)

    Mój blog- http://zuziaforstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w tym roku przerwę zrobiłam sobie trochę dłuższą, niż moja klasa.
    Idę dopiero w piątek, a powinnam w poniedziałek.

    ZAPRASZAM I OBSERWUJE(jako: Aleks Mlodz)
    http://aaleksm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi również ciężko jest się przestawić po dłuższej przerwie. Niby fajnie tak odpocząć, ale powroty są ciężkie.
    Mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ogromnie nie lubię wracać do szkoły po tak długich przerwach :(
    sajecka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio również nie potrafię się ,,ogarnąć". Przerwa świąteczna, szkoła, święto 3 Króli, szkoła, szkoła, ferie...

    http://wmymswieciewitam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie jest bardzo cieżko powrocic do trybu codziennych obowiazkow :D

    U mnie nowy post, zapraszam!
    Obserwuję ;)
    MÓJ BLOG-KLIIK

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale piękny cytat! :D Tak mi się spodobał, że zagościł u mnie na tablicy na fb :D Haha ^^ Piękne zdjęcia kochana ♥
    NOWY POST - Trochę o kodach. Zapraszam do obserwacji i komentowania, buziaczki:* Mój Blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny cytat!

    http://want-cant-must.blogspot.com/2016/01/pytania-od-was-banggood.html
    Poklikasz w linki ?

    OdpowiedzUsuń